muode koty maliblue

MUODE KOTY „MaliBlue” ! Recenzja i odsłuch

MaliBlue, ale… Zacznijmy od początku

PAX to model (śmiech), to front man i cholernie dobrze go odbieram, a ja mam radar i wykrywam ludków, którzy są fałszywi, on jest prawdziwy i odważny. Ten chłopak od początku został wskazany przeze mnie jako ktoś, kto ma charyzmę do tego, aby być „z przodu” nie dlatego, że jest najlepszy, ale dlatego, że on po prostu się do tego świetnie nadaje. Sam fakt, że prowadzi Studio Raban w TVP świadczy o tym, że się nie pomyliłem. Kolejna sprawa, to świadectwo PAXa, które usłyszałem całkiem niedawno – trafił mnie i tylko potwierdził moje odczucia. No dobra, ale jaki z niego raper wg mnie? Jego energia sprawia, że cały skład leci na jakimś paliwie, które zdaje się nie kończyć. Ja wiem jakie to paliwo bo sam leje je codziennie rano do mojego serca – to Duch święty. To nie oznacza, że PAX ma go najwięcej, ja po prostu odbieram to tak, że on spełnia swoją rolę właśnie w taki sposób – jest trochę jak silnik. Jednak sam silnik nigdzie nie pojedzie więc przejdźmy do kolejnego zioma.

ROSA… To mój faworyt i jeszcze zanim trafił do muodych kotów, to zwrócił moją uwagę jako Erdoigrek…beia? (Kuba kto to wymyślił?!:P) tym o to krótkim kawałkiem:

https://www.youtube.com/watch?v=WqlygUdFGWM

Jeszcze zanim dołączył do muodych kotów to ja się zastanawiałem, dlaczego on jeszcze nie gra z nimi w składzie – tadam! W Muodych kotach chyba największe wrażenie zrobił na mnie, w utworze „Stranger Things”. Cała zwrotka to majstersztyk i albo miał wenę, albo gnił przy tych linijkach wiele godzin zanim udało mu się to posklejać w tak świetny sposób. Tak czy inaczej, to właśnie tą zwrotką sprawił, że „wujek Jurek” ponownie poczuł się jak spełniony łowca talentów. Wcześniej PAX, teraz ROSA… no cóż, ma się tego nosa #thuglife. Poza tym ten gość ma tembr głosu, który w kawałku „Apostołowie” brzmi jak Wojtek Sokół w wersji… Apostołowej;) W dodatku świetnie sprawdza się na refrenie w „Prima sort”.

muode koty maliblue

Tak więc połowa składu przykuła moją uwagę w szczególny sposób. No dobra, a Falamir i Knopek? Wierzę, że i oni mają coś co sprawi, że Muode Koty będą konsekwentnie wspinać się, i wspinać na sam szczyt, tylko ja jeszcze tego nie zobaczyłem. Kiedyś jakbym przeczytał podobne zdanie stwierdziłbym, że ktoś leje wodę zamiast przyznać, że mu się nie coś nie podoba i tyle. W życiu jednak nauczyłem się kilku rzeczy i jedną z nich jest to, że zbyt pochopna ocena może podciąć skrzydła. Ja nikomu nie chcę ich podcinać, ale nie chcę też pisać, że wszystko jest super bo wtedy takie recenzje nie miałyby wg mnie specjalnej wartości. Na tę chwilę Falamir sprawdza się świetnie jako producent i z doświadczenia wiem jak to jest, kiedy robisz kilka rzeczy zamiast skupić się tylko na jednej, na maxa. Myślę, że Falamir i Knopek nie pokazali jeszcze tego co potrafią. To jest dobre, ale myślę, że oni mogą pokazać znacznie więcej. Mogę być też nieobiektywny bo Kuba lubi moje suchary, które co jakiś czas wrzucam na instagrama, a Paxa mogę faworyzować za to, że …kurde no właśnie nie mam za co chyba:D

MaliBlue dla wszystkich! ja stawiam!

W sercu zawsze będę tzw. „truskiem” i kimś komu bliżej do lirycznych utworów. Jednak to co pokochałem w rapie jakieś… UWAGA… 25 lat temu:) To wolność i opisywanie rzeczywistości w której żyje. W rapie pociągnęła mnie prawdziwość treści. Przez ostatnie lata naprawdę ciężko u mnie o jakieś „ciarki” przy odsłuchiwaniu kawałków rapowych i zupełnie szczerze tutaj mogło być podobnie. Jednak coś sprawiło, że otworzyłem się na tych chłopaków i kiedy wyjąłem ze skrzynki ich płytę, którą wysłał do mnie Kuba, to poczułem się jak ich dobry wujek. Dobrze mi z tym, choć trochę źle, że w takich chwilach czuje się stary:)

Ciarki… ? U mnie? Przy odsłuchiwaniu płyty w brzmieniu, które nie jest z mojej bajki? Czy to możliwe? Widocznie tak!

Nie lubię się powtarzać, ale ja naprawdę bardzo rzadko sięgam po podobną muzykę. Z wiekiem stałem się jeszcze bardziej refleksyjny niż byłem ( to możliwe? ). Jednak słuchanie tej płyty było dla mnie po prostu czymś przyjemnym. Słysze w niej radość z odnalezienia Jezusa i z bycia chrześcijaninem. Nie ma tu krzty kiczu. Jest szalona jazda po bitach i mnóstwo pozytywnej energii.

Chłopaki robicie coś bardzo ważnego. Dajecie światło i niesiecie dobrą nowinę. Nie wiem jak z relacjami pomiędzy Wami (mam nadzieje, że się kochacie:)), jednak wiadomo, że zły duch nie śpi i będzie chciał Was skłócić po to byście przestali nagrywać (obym się mylił) Toksyczne treści podawane przez nieogarniętych raperów niszczą życia innych ludzi…dlatego jesteście bardzo potrzebni. Proszę nie pozwólcie na to, aby ten skład się rozpadł, wspieram Was w mojej modlitwie. Czterech muszkieterów, działających razem w imię naszego Pana Jezusa Chrystusa… Chcę widzieć jak regularnie wypuszczacie coś w świat i jak pokazujecie ludziom, że Bóg to najlepsza opcja, AMEN!!!

Jerzy Ledziński

ODSŁUCH PŁYTY:

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *